poniedziałek, 29 lipca 2013

Why So Serious? (Taemin - SHINee)



Ten FF to kompletna abstrakcja pomysłów moich i BetyAlbert pisany w namiocie XD To przez tą duchotę ;-; Miłego czytania :3
Była godzina 17:00. Jak co tydzień szykowałaś się na co sobotni seans filmowy z Taeminem. Spakowałaś piżamę i kosmetyczkę. Do torby schowałaś także swojego ukochanego misia - "FapFapa".  Ubrałaś buty, zamknęłaś za sobą drzwi i ruszyłaś w drogę.
Godzina 18:00
Gdy wchodziłaś do dormu, w drzwiach minęłaś się z SHINee, którzy oznjamili Ci, że maknae czeka na Ciebie w salonie oraz, że wrócą około godziny 21:00. Pokonałaś schody i weszłaś do mieszkania. Od razu skierowałaś się w stronę pokoju dziennego, gdzie zostawiłaś torbę i przywitałaś się z Tae.
18:30
Przebrani w koszule nocne usiedliście na kanapie i włączyliście film.
19:45
Taemin przyniósł z kuchni woreczek cukierków.
-No, wiesz, to z okazji moich urodzin - uśmiechnął się. Poczęstowałaś się łakociami i odwzajemniłaś uśmiech.
20:03
-Taeminnie! Uważaj! Lawa idzie w twoją stronę!
-Ale... Ale tam jest mój jednorożec!
-Zostaną ci kopyta na pamiątkę.
-Lubię kopytka... A do tego bigos...
20:10
-GECIO KREJĄ! 
-...
-GECIO KREJĄ!
-...
-GECIO KREJĄ! GECIOopatrz Nyancat...
-ŁAPAJ GNOJA! TO ON STAWIA KÓŁKA W MINECRAFCIE!
20:11
-____, muszę cię o coś zapytać...
-To okres, Taeminnie, każda nastolatka musi kiedyś to przeżyć.
-... Nie mam więcej pytań.
20:15
-Taeś...
-Co?
-Weź zasłoń rolety, bo mi oczy w słońce świeci.
-Ale mamy taką piękną pełnię...
20:30
-Czy myślałeś kiedyś o założeniu rodziny?
-Zawsze marzyłem o tym, aby poślubić piękną, tęczowowłosą niewiastę z gęstym zarostem i urodzić ślicznego źrebaczka. Nazwałbym go - Jola.
-Ambitne plany, widzę.
-____, trzeba kiedyś dorosnąć.
20:33
-Wiedziałeś, że jesteśmy w tym samym wieku?
-NIE, na prawdę?!
-No... XXI.
-...
-...
-Ale Suho.
-Z tego co wiem, to się do kombeku szykuje...
20:45
-Lee, muszę ci coś wyznać.
-Co takiego, ____?
-Cukierki się skończyły.
-JAKTOCO?! I KTO MI TERAZ JEDNOROŻCA NAKARMI?!
20:52
-...
-...
-...
-...
-Wiem co czujesz.
20:55
Drzwi do mieszkania otworzyły się i do salonu wkroczyły cztery postaci.
-Oto Lee "Wspaniały" Taemin zaprezentuje państwu ryzykowny skok! Widok z tej wysokości mrozi krew w żyłach!
Maknae dumnie wkroczył na dywan. Złączył stopy, rozpostarł szeroko ramiona, pochylił się do przodu... I z hukiem wbił się twarzą w podłogę.
-BRAWO! BRAWISSIMO! Pięknie, fantastyczny skok! Te płynne ruchy! Ta precyzja! I TO LĄDOWANIE! 10/10! - zaczęłaś energicznie klaskać.
W pokoju rozbłysło światło. To, co ujrzeli chłopcy z SHINee odebrało im mowę. Ich maknae leżał  na ziemi drąc się w niebogłosy, że boli go kolano i że to na pewno ciąża pozamaciczna. Natomiast ty leżałaś w poprzek stołu, ze zwisającym z nań kończynami, nucąc "ŁAAAAJZOOOO SYYRIIIIUUUUSZ!!!"
-C-c-co tu się stało? - wydusił z siebie Key.
-Umma... No bo... Wulkan... On zrobił...
-KAAABOOOOM!! - wykrzyknęłaś machając rękoma na wszystkie strony.
Maknae uniósł głowę, zmrużył oczy i powiedział:
-Ej, ____, pacz, to... To slendery!
-ŁAPAJ GNOI, ONI WSPÓŁPRACUJĄ Z NYANCATEM!
21:05
-TAEMIN, TY NIEZAWISTNY IMBECYLU, UWOLNIJ NAS!
21:07
-Minnie...
-Tak,____?
-Skąd ty wytrzasnąłeś te cukierki? 
-No mówiłem ci, dostałem je od moich fanów z okazji urodzin.
-Jakich fanów? 
-Afryka, Antarktyda... Te klimaty.
-Holandia?
-Noo, nooo...
Niedziela, 10:00
Obudziłaś się wtulona w Taemina.  Byłaś strasznie obolała i zastanawiałaś się co wczoraj się wydarzyło i dlaczego, do jasnej cholery, spaliście na stole?! Chłopak obudził się chwilę po Tobie i przywitał się. Z jękiem zwlekliście się z "posłania" i zaczęliście rozglądać się po pokoju. Wytężyłaś słuch i zapytałaś Tae, czy też to słyszy. Z łazienki dobiegało ciche skomlenie i wołanie o pomoc. Gdy otworzyliście drzwi, waszym oczom ukazał się komiczny widok: reszta członków SHINee leżała w wannie, cali umazani keczupem i obsypani brokatem. Lecz nie to było najgorsze. Byli oni zawinięci w prześcieradło i obwiązani paskami z "Wielkiej Kolekcji Kibuma". To ostatnie szczególnie Cię przeraziło. Nie rozumiałaś co tu się stało, ale przeczuwałaś, że nie ominie was kara. Oswobodziliście Szajniaków i zapytaliście, o co tu chodzi.
-To my powinniśmy o to zapytać! - wykrzyknął rozzłoszczony Minho.
Chłopcy po krótce opowiedzieli wam co zastali po swoim powrocie.
-Ostatnie, co pamiętam, to wasze krzyki "PIKACZU, WYBIERAM CIĘ!"
-Więc to tłumaczy resztki jabłek na ścianie. - powiedziałaś.
-Taemin... - powiedział Key Umma. Maknae wzdrygnął się na dźwięk własnego imienia  -Coś mi się widzi, że dostaniesz szlaban na przyjmowanie prezentów od fanów. I na cukierki.

 BONUS!~ FOTKI Z IMPREZY!

Grzybki Taeminki
Zjarany Taeś
Jerzu, jak tu wysoko!
Lee "Wspaniały" Taemin
Taeś - Miłośnik sportów ekstremalnych, m.in. skoki z dywanu
Cosplay E.T - Taemin werszyn
Reakcja Minho 
Widok z perspektywy Taemina
Widok z perspektywy Jonghyuna
  
TAKA IMPRA BYŁA! Asie ululaałaaaam...
Zapłacicie mi za moje paski!/ Key Umma  
Slaanesh & BetaAlbert 


10 komentarzy:

  1. Omomom nie mogę przestać się smiac... Genialne. Saranghae

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba dostało wam się część tych urodzinowych cukierków xD lol to kompletnie zryło mi banie hahah genialne, więcej takich xD Wiśnia

    OdpowiedzUsuń
  3. My tak potrafimy i bez urodzinowych cukierków xD To trzeba sobie wyobrazić, co powstanie po MOICH urodzinach... Czekajcie na nowego ff z tej okazji, jakoś po 21 sierpnia. Ze swojej strony mogę obiecać więcej nowych tekstów z życia wziętych . Inspiracją będzie oczywiście impreza urodzinowa xD Ciesze się, że się podoba :D Czy więcej takich? Się zobaczy jak współpraca będzie się układała xD Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. heh genialne jest poprostu <3
    od razu mi się humor poprawił jak to przeczytałam ^^
    życzę dużo weny uwielbiam Cie <3
    Love_kpop_pl ~~

    OdpowiedzUsuń
  5. Na myśl nasuwa mi się tylko O MÓJ BOŻE ! <3 Jak ja się mogłam uśmiać... jezu bd to czytać codziennie xD haha więcej zcegoś takiego kochana więcej !! <3
    booskie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. hahahaha leże i nie wtsaje XD WIĘCEJ TAKICH POPROSZE

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahaha. Jebłam. Pisz więcej takich scenariuszy. Hahaha. Będę to czytać jak będę mieć zły humor

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze, że nie poszli do kuchni, bo tam lodówki pilnują smoki... XD
    "Bania u Cygana" wzmocniła atmosferę całego scenariusza i spowodowała u mnie upadek z łóżka na dywan i ostatecznie z dywanu na podłogę, tak więc ślę z niej pozdrowienia XD

    OdpowiedzUsuń
  9. Suuupcio !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

    POZDRO ;D

    OdpowiedzUsuń