środa, 5 czerwca 2013

Powrót do domu (LeeTeuk- Super Junior) +18


Pierwszy scenariusz na blogu ^^ Moje komentarze co do scenariuszy będą właśnie w tym kolorze :D Nie będzie ich zbyt dużo xD  Miłej lektury ^^ (za wszelkie błędy bardzo przepraszam ;---; )

Kilka tygodni po powrocie Leeteuka z wojska , wyznał ci miłość. Ty również go kochałaś, ale nie mogłaś zebrać się na odwage i mu tego powiedzieć. Bałaś się odrzucenia i ,że powie żebyście zostali przyjaciółmi. Jednak myliłaś się. Lee kochał cię nad życie. Siedzieliście w pokoju i oglądaliście telewizję. Pod koniec programu Lee zaczął całować Cię po szyi. Rozkoszowałaś się tą chwilą. Potem przeszedł do bardzo namiętego pocałunku. Włożyłaś ręce pod jego koszulkę i gładziłaś jego plecy. On natomiast wsunął swoje dłonie pod twoją spódniczkę i delikatnie masował twoje pośladki. Po krótkiej chwili podniósł Cię i zaniósł do sypialni. Polożył na lóżku i zaczął powoli- nigdzie się nie spiesząc- rozpinać twoją koszulę. Ty zabrałaś się za rozpinanie jego spodni. Po kilku minutach mieliscie na sobie tylko bieliznę, chodź i ona nie została dłużej na waszych rozpalonych ciałach. Lee rozłożył twoje nogi i delikatnie wsuną swojego penisa w cb. Jęknęłaś głośno. Poruszał się w tobie powoli, by jak najdłużej rozkoszować się tą chwila. Jęczałas i pomrukiwałaś na przemian. Połozył Cię na brzuchu a ty myślałaś że już skończył, lecz on uklękł na łóżku, podniósł twój tyłek do góry i wsunął w Ciebie swoją męskość. Wygiełaś się z przyjemności. W końcu doszłaś a twój ukochany zaraz po tobie. Położył się koło ciebe i mocno przytulił.
On- To było wspaniałe doznanie.
Ty- *ledwo żywa, wykrztusiłas* To był mój pierwszy raz. *uśmiechnęłas się*
Kilka dni później strasznie bolał cie brzuch i chciał ci się wymiotować. Uznałaś ze to zwykła choroba więc nie przejęłas się. Trwalo to już dwa tygodnie a ty miałaś dosyć. Nagle przypomniało ci sie ze gdy kochaliście się z Lee, nie zabezpieczyliście się. Zrobilas się blada jak sciana i zrobilo ci się słabo. Leeteuka nie było akurat w domu. Nie wiedziałaś co myśleć. W twojej głowie panował chaos. Co się z tobą stanie? Jak zareaguje na to Lee? Zadręczałas sie pytaniami i pogrążałas w rozpaczy, lecz w głębi duszy skakałas z radości. Musiałas się jednak upewnic. Poszlaś do apteki i wykupilaś test ciążowy. On potwierdził twoje obawy. Nie wiedziałaś jak powiedzieć to Lee. Bałas się mu to powiedzieć. Unikałaś rozmów z nim przez następne kilka dni. Siedziałas w pokoju gdy do pokoju wszedł twój chłopak. Chciałaś już wyjść z pokoju lecz złapał cię za ręke i pociągnął zpowrotem na miejsce.
On- ____, co sie stało? Unikasz mnie od kilku dni. Ukrywasz coś? Już mnie nie kochasz? A może cię czyms uraziłem?
Ty- Kocham cię! To nie twoja wina.. A ja nikogo inego nie mam.
On- To powiesz co się się stało?
Ty- Nic sie nie stało..
On- Przecież widze że coś cię gryzie.
Ty- Myślałeś kiedyś o założeniu rodziny?
On- Oczywiście! Ale jak zakładać rodzinę to tylko z tobą. *uśmiechnął się*
Lekko sie uśmiechnęłaś, wyciągłaś z kieszeni bluzy test i podałas go chłopakowi.
Ty- Oppa... Jestem w ciąży...
Chłopak spojrzał na ciebie z niedowierzeniem. Łzy naszły mu do oczu i rzucił się na cb aby cie przytulić.
On- Uczyniłas mnie najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi! *przytulił się do twojego brzucha* Jeszcze niewiem czy mam syna czy córeczkę ale i tak tatuś cie kocha. CDN.....