niedziela, 8 września 2013

Chory z miłości (SeungRi - Big Bang)

FF z dedykacją dla Gizzbie :3 Miłego czytania ^^
Dziś mijała piąta rocznica, odkąd poznałaś Seungriego - twojego najlepszego przyjaciela. Poznaliście się w parku rozrywki, gdy wsiedliście do tego samego wagoniku na rollercoasterze. To on pokazał ci cały Seul i pomagał gdy byłaś w dołku. Umówiliście się dzisiaj na godzinę 14, do właśnie tego szczególnego wesołego miasteczka. Było już wpół do 14. Czekałaś na Seunghyuna przed jego domem. Zjawił się po kilku minutach, więc nie musiałaś długo siedzieć sama. Przywitałaś się, przytulając się do niego, po czym wsiedliście do czarnego samochodu z przyciemnianymi szybami. Ruszyliście w drogę. Gdy dojechaliście na miejsce przeżyliście wielkie rozczarowanie. "Wasz" lunapark był zamknięty. Byliście naprawdę zawiedzeni tym faktem. Seungri zaproponował w zamian wypad do parku na lody. Zgodziłaś się i od razu ruszyliście na wyznaczone miejsce. Dotarliście tam w niespełna 10 minut. Zaparkowaliście auto i udaliście się do kawiarenki po orzeźwiającą kawę i lody. Złożyliście zamówienie i usiedliście przy stoliku, czekając na jego zrealizowanie. Wzięliście wszystko "na wynos" i ruszyliście ścieżką w głąb parku. Było dziś w nim mało ludzi, praktycznie byliście sami. Nagle niebo zachmurzyło się i zaczęło padać. Z każdą sekundą deszcz przybierał na sile. Zanim zdążyliście dobiec do samochodu, byliście już przemoczeni do suchej nitki. Nie byliście rozczarowani, wręcz przeciwnie. Wsiedliście do samochodu roześmiani. Choć przemoknięci i zmarznięci, to szczęśliwi. Dojechaliście do twojego domu. Dałaś Seunghyunowi ciuchy na przebranie, które kiedyś zostawił gdy nocował u ciebie i sama poszłaś się przebrać.
-Może zostaniesz na noc? - Zapytałaś, stawiając czajnik na gazie.
-Nie będę ci robił kłopotów, wrócę do domu.
-Przecież wiesz, że zawsze jesteś tutaj mile widziany. - uśmiechnęłaś się puszczając oczko.
-No skoro nalegasz...
-Czyli postanowione - klasnęłaś w dłonie - Ja się prześpię w salonie, a ty w sypialni.
-Zwariowałaś?! Jesteś w swoim domu, to ja zajmę salon. Masz bardzo wygodną kanapę - zaśmiał się.
-Niech ci będzie. - Zalałaś herbatę wrzątkiem i zaniosłaś na stół. Szybko przygotowałaś kanapki i już kolacja była gotowa.
-Jesteś wspaniałą kucharką - rzekł Seungri biorąc do ust danie.
-To tylko zwykłe kanapki - odpowiedziałaś śmiejąc się.
-Ale są przepyszne! - wybuchnęłaś śmiechem. Była już późna godzina i byłaś naprawdę zmęczona, tak samo jak chłopak. Posprzątałaś po posiłku i udałaś się do sypialni, życząc Seunghyunowi dobrej nocy. Położyłaś się i usnęłaś. Obudziłaś się w środku nocy - około 3 - przepocona i z bólem głowy. Udałaś się powoli do łazienki. Zapaliłaś światło w pomieszczeniu. Ledwo zrobiłaś kilka kroków i zemdlałaś. Obudziłaś się na łóżku z zimnym okładem na czole.
-Nic ci się nie stało? - usłyszałaś głos przyjaciela.
-Nie. - odpowiedziałaś uśmiechając się lekko. 
-Zemdlałaś, to nie jest normalne. Może zadzwonię po pogotowie?
-Nie! Nic się takiego nie stało. To przez gorączkę. - odpowiedziałaś patrząc mu głęboko w oczy. -Umm... Przyniósł byś mi szklankę wody?
-Jasne. - Uśmiechnął się i ruszył w stronę kuchni. Spojrzałaś na zegarek. Była godzina 05:45. Chłopak wrócił ze szklanką wody i aspiryną w dłoni.
-Weź to, poczujesz się lepiej. - podał ci lekarstwo i wodę. Wzięłaś do ust tabletkę i popiłaś. Położyłaś się z powrotem na poduszkę. Seungri cały czas siedział obok ciebie i się przyglądał. Podniosłaś się, z zamiarem wstania z łóżka.
-Gdzie się wybierasz? -zapytał z troską chłopak.
-Do łazienki.
-Czekaj. - Chłopak założył na twoje stopy kapcie i wziął cię na ręce. Oplotłaś rękoma jego szyję i zarumieniłaś się.
-C-co ty robisz?
-Zanoszę cię do łazienki. - odrzekł uśmiechając się. Ruszył w stronę pomieszczenia i postawił cię obok sedesu. Wyszedł, zamykając za sobą drzwi. Załatwiłaś swoje sprawy i ruszyłaś w stronę wyjścia. Otworzyłaś drzwi i znów wylądowałaś na rękach chłopaka. Przytuliłaś się do niego i oparłaś głowę o jego ramię. Gdy chciał cię położyć na łóżku, pociągnęłaś go ze sobą i razem wylądowaliście na pościeli. Zaczęliście się śmiać.
-Widzę, że gorączka już ci minęła.
-Mhm... - odpowiedziałaś wtulając twarz w jego klatkę piersiową. Chłopak ujął twoją twarz w dłonie i pocałował w czoło. Na twojej tważy pojawiły się rumieńce.
-Ah, czyli widzę, że jednak nie. - zaśmiał się. 
-Przeszła! - Odpowiedziałaś. Seungri objął cię mocno i przytulił. Odwzajemniłaś uścisk.
-Umm... _____? Muszę ci coś powiedzieć. - wziął głęboki wdech -B-bo... Ja cię... Kocham... Od 4 lat... Nie gniewasz się? - nie wiedziałaś co powiedzieć.
-A-ale za co mam się na ciebie gniewać? - zapytałaś.
-O to, że ukrywałem to przed tobą. Powinienem już dawno ci to powiedzieć, ale bałem się... - na jego policzkach pojawiły się rumieńce . Ujęłaś jego twarz w dłonie i spojrzałaś w oczy.
-Ja też cię kocham. - uśmiechnęłaś się i pocałowałaś chłopaka w usta. On odwzajemnił i pogłębił pocałunek.

Od tamtej pory jesteście szczęśliwą parą. Wasza miłość kwitnie niczym róża, która nie długo wyda na świat nowe pączki...

 Po dość sporej nieobecności wracamy z SeungRim :3 Podobało się? Zostaw komentarz :3

3 komentarze:

  1. aww jakie to urocze *.* ale serio! Powiem Ci że bardzo mi się spodobało xD Wiśnia

    OdpowiedzUsuń
  2. jakie to słodkie i urocze ;3
    bardzo mi się podobało oby tak dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Awwwwww <3 Wspaniałay <33 To takie słodkie *O* Ach, brak mi słów...<3 Taki cudy ff z moim kochanym Rychem <33 Kocham Cię Meszeg~! ;* Chciałabym zamówić coś jeszcze, ale nie będę Ci zawracać głowy xD <3

    Twój One And Only Baddest Pieseł
    XD <3

    OdpowiedzUsuń