czwartek, 17 października 2013

Ciasteczka drogą do miłości (Henry - Super Junior)


Wiosna - najbardziej kolorowa pora roku. Liście wesoło spadają z drzew, a promienie słońca odbijają się w kałużach na chodnikach. Dzieci beztrosko biegały po wodzie, podczas gdy ich rodzice oglądają się za nimi z uśmiechem na ustach. Inni ludzie leniwie maszerują przed siebie. A ty? Siedzisz w domu z zakatarzonym nosem i bolącym gardłem. Jedynym plusem tego wszystkiego było to, że możesz siedzieć przez całą dobę przed laptopem popijając ciepłe kakao. Całe dnie siedziałaś sama, bo nikt nie miał czasu cię odwiedzić. Wszyscy mieli dużo nauki lub po prostu im się nie chciało. Przeglądałaś akurat jakąś stronę internetową, gdy usłyszałaś pukanie do drzwi. Zanim zdążyłaś cokolwiek zrobić, ktoś wszedł do środka. Widocznie nie potrzebuje TWOJEJ zgody na wejście do TWOJEGO mieszkania. W pokoju pojawiła się wysoka postać z torbą w rękach. Henry był twoim przyjacielem jeszcze od czasów piaskownicy. Teraz traktował cię jak swoją młodszą siostrzyczkę, ponieważ byłaś młodsza od niego o kilka lat.
- Annyeong ______~! - krzyknął radośnie chłopak.
- Cześć - odpowiedziałaś cicho zachrypniętym gardłem.
- Co się stało z twoim głosem?
- W nocy krasnoludki podmieniły moje struny głosowe z niedźwiedzimi - odpowiedziałaś sarkastycznie.
- Naprawdę?! - wykrzyknął chłopak. Nie byłaś pewna czy chłopak sobie żartuje, czy pyta serio.
- Tak Henry, a jednorożce próbowały je powstrzymać jednak im się nie udało. Dlaczego nie przyszedłeś i im nie pomogłeś?! - udałaś rozczarowanie i rzuciłaś w niego poduszką. Zaśmiał się, położył torbę na stoliku po czym i usiadł obok ciebie na łóżku.
- Hej, ____...
- Hmm?
-... Co ty bierzesz? - spytał chłopak po czym zaczął śmiać się jak idiota.
- Kakałko! - uniosłaś kubek do góry, po czym zaczęłaś sączyć ciepły napój. Henry teatralnym gestem przyłożył dłoń do twojego czoła.
- Może masz gorączkę? Doktor Henry zaraz się wszystkim zajmie! - powiedział, zabrał ci kubek i postawił na stoliku po czym zaczął cię łaskotać. Wybuchłaś śmiechem i zaczęłaś machać rękoma na wszystkie strony. Chłopak widocznie miał z tego ubaw, ale ty niekoniecznie.
- Zadanie wykonane! - odparł chłopak odsuwając się od ciebie.
- Twoje zadanie polegało na wykończenie mnie na tyle, żebym nie miała już sił na nic innego? - odparłaś ledwo oddychając. Chłopak uśmiechnął się i położył obok ciebie.
- Zapomniałbym! Mam coś dla ciebie! - Henry wstał i wziął papierową torbę do rąk po czym wyciągnął z niej dwa pudełeczka Peppero i podarował je tobie. Otworzyłaś pudełko i wyjęłaś jedno ciastko, po czym wsadziłaś go chłopakowi do ust.
-Dobre? - zapytałaś. Chłopak pokiwał twierdząco głową. Wyciągnął jedno ciasteczko o przytknął ci do ust.
- Ty też spróbuj! - ugryzłaś kawałek i uśmiechnęłaś się.
- Może upieczemy babeczki?
- Nie chce mi się, za dużo pracy.
- Nie przesadzaj ____. Co to za wysiłek...
- Duży! - odpowiedziałaś. Chłopak westchnął ciężko.
-Skoro nie chcesz iść po dobroci, użyjemy siły. - wstał po czym wziął cię razem z kołdrą na ręce i zaniósł do kuchni sadzając na stole. Okrył cię ciepło i podał pudełeczko peppero do rąk, po czym zaczął szukać wszystkiego co potrzebne do robienia babeczek.
- Gdzie masz miskę?
- W szafce na dole.
- A proszek do pieczenia?
-Szafka u góry.
- A jajka? - westchnęłaś ciężko po czym zeszłaś z blatu i podałaś mu pudełko.
- Proszę. Coś jeszcze?
- Tak. Wracaj na swoje miejsce! - chłopak złapał cię w biodrach i zarzucił sobie na ramie. Zwisałaś w pół zgięta z twarzą na jego plecach. Posadził cię z powrotem na stole.
- Masz tu siedzieć i obserwować.
- Ale nie będziemy tego jeśś, prawda?
- Oczywiście, że tak. Będziesz musiała ocenić moje dzieło.
    Podczas robienia babeczek, Henry by nie wytrzymał gdyby nie obsypał cię mąką i nie obsmarował policzków lukrem. Po kilku godzinach i próbach, babeczki były gotowe. Gdyby nie to że gdy ugryzło się kawałek, można było poczuć wybuchający wulkan w ustach, to były całkiem dobre. Chłopak usiadł zrezygnowany na kanapie, a ty zaraz obok. Złapałaś go za ramię i przytuliłaś się.
- Nie martw się, może nie jesteś zbyt dobrym kucharzem, ale starałeś się. To jest najważniejsze! Poza tym, mamy jeszcze peppero! - wzięłaś pudełko do rąk i potrzęsłaś nim. Chłopak uśmiechnął się lekko.
- Może pooglądamy telewizje? - zaproponowałaś.
- Nieee. Niema nic ciekawego.
- No to co chcesz robić?
- W sumie... To sam nie wiem co chcę robić. - usiadłaś zrezygnowana.
- Może zagramy w coś? - spytał Henry.
- A w co byś chciał zagrać?
-  W Peppero Game. - zrobiłaś wielkie oczy i zaśmiałaś się nerwowo.
- A-ale na pewno?
- Ne... - chłopak wyciągnął jedno ciasteczko z pudełka, włożył je sobie do ust i czekał na twój ruch. Odwróciłaś się twarzą w jego stronę, wzięłaś głęboki oddech i ugryzłaś kawałek ciastka. Robiłaś małe gryzy, aby jak najdłużej zbliżać się do twarzy chłopaka. Henry objął cię w pasie. Twoje serce biło jak szalone, jakby zaraz miało wyskoczyć ci z piersi. Chłopak nagle ugryzł dużą część ciastka tak, że teraz wasze usta dzieliły milimetry. Chciałaś się odsunąć, lecz chłopak uniemożliwiał ci to. W końcu poczułaś jego usta na swoich. Ten niby-pocałunek sprawił, że czułaś się jakbyś dostała skrzydeł. Henry odsunął się od ciebie i uśmiechnął słodko.
- Podobało się? - nie wiedziałaś co powiedzieć, więc przytaknęłaś mu. W odpowiedzi on znów zbliżył się do ciebie.
- Będziesz miała coś przeciwko, jeśli to powtórzymy?
Nie czekając na odpowiedź, chłopak wpił się w twoje usta mocno przytulając cię do siebie. Odwzajemniłaś jego gest. W końcu przerwaliście pocałunek, aby zaczerpnąć powietrza.
- Pabo! - uderzyłaś chłopaka lekko w ramię - teraz będziesz chory!
- Chory z miłości do ciebie! - Henry przytulił się mocno do ciebie.
- Saranghae - szepnęłaś mu na ucho.
- Nado.
Z dedykacją dla Anonima ;3
Tytuł drętwy ale liczy się wnętrze XD Komentować! :D

4 komentarze:

  1. Henry czo ty taki uroczy. Czo to wszystko takie urocze *.* kurde, też bym tak chciała! W końcu doczekałam się nowej notki i się nie zawiodłam. Życzę weny na dalsze, Wiśnia ~^^~

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaa to było takie urocze a do tego dedykowane dla mnie*.* miałas super pomysł. Weny życzę. /Bommie

    OdpowiedzUsuń
  3. ale fajne <3
    Henry to taki uroczy gość uwielbiam go ;*
    jak zwykle bardzo mi się podobało ;3
    Love_kpop_pl ~~

    OdpowiedzUsuń
  4. O Jezó, to było takie słodkie *.* Henryś <3 awwwww Meszeg jesteś zajebista <3 Czekam na kolejne :333
    ~ Piesełek Twój Bardzo XD <3

    OdpowiedzUsuń