sobota, 19 października 2013

Bezpieczeństwo (Jungkook - Bangtan Boys)


Jungkook był twoim przyjacielem od dzieciństwa. Mimo, że to on był starszy, to zawsze ty się nim zajmowałaś. Broniłaś go przed starszymi chłopcami, którzy tylko czekali na ofiarę. Jako, że byłaś małą dziewczynką, miałaś większe szanse na nieoberwanie od większych chłopaków. Lecz zdarzali się tacy, którzy nie patrzeli kogo biją. Pewnego razu stanęłaś w obronie przyjaciela, za co dostało ci się na tyle mocno, że wylądowałaś w szpitalu w stanie krytycznym. Od tamtego czasu, Jungkook był przewrażliwiony na twoim punkcie. Nie pozwalał zbliżać się chłopakom do ciebie. Bał się o ciebie, o to, że mógł by cię stracić.
 Wybraliście się na spacer po parku. Wiosna to twoja ulubiona pora roku - kolorowe liście tańczące w powietrzu sprawiały, że się relaksowałaś. W tym czasie chłopak nerwowo się rozglądał. Szarpnęłaś go lekko za ramię.
- Oppa! Uspokój się. Chociaż raz mógłbyś sobie odpuścić. Nic mi nie grozi.
- A jeśli jednak ktoś chce ci zrobić krzywdę? Nie wybaczył bym sobie tego!
- To naprawdę robi się już nużące. Cały czas masz mnie za małą pięciolatkę, która nie potrafi się bronić a przecież tak nie jest! Nie mam już pięciu lat i potrafię się obronić, zrozum to w końcu. - krzyknęłaś ze złością. Chłopak popatrzał na ciebie ze smutkiem w oczach.
- Ale... A co jeśli jednak by cię ktoś skrzywdził?
-Obroniła bym się! Jestem już zmęczona twoim zachowaniem! Czuje się jakbym nie umiała nic! Jak lalka bez duszy. Mam już dosyć! - krzyknęłaś i zaczęłaś biec w stronę domu, kiedy on stał w bezruchu obserwując jak się oddalasz.
     Od ostatniego incydentu w parku minął tydzień, od kiedy go nie spotkałaś. Dzwonił do ciebie, ale nie odbierałaś. Nie dawałaś żadnych oznak życia. Czułaś, że to nie jest najlepszy pomysł, ale nadal byłaś wściekła na Kookiego. Wiedziałaś, że od tamtego zdarzenia w dzieciństwie nie mógł się długo pozbierać i płakał niemal codziennie. Chodził niewyspany i przestraszony. Pewnego dnia jednak zmienił się, jakby to już nie był on tylko ktoś całkiem inny. Lecz z czasem zmienił się jeszcze bardziej. Omijaliście każdego chłopaka stojącego na chodniku. Przewiercał innych wzrokiem. Bał się o ciebie, ale to stało się bardzo uciążliwe. Nie pozwalał ci zbliżać się do twoich kolegów z klasy.
 Zaczynałaś już za nim tęsknić. Za jego uroczym uśmiechem, ciepłym i słodkim głosem, za jego ramionami w których czułaś się bezpieczna. Na samą myśl o tym uśmiechnęłaś się pod nosem. Usłyszałaś ciche buczenie wibracji z telefonu. SMS od Kookiego.
"Annyeong. Jak się czujesz? Nadal jesteś zła? Tęsknie za tobą. Mogli byśmy się dziś spotkać o 16? Tam gdzie zawsze."
Gorąco uderzyło w twoje ciało, a na twarzy pojawił się szeroki uśmiech.
"Dobrze. Przyjdę."
Odłożyłaś telefon na bok. Była godzina piętnasta. Miałaś w sam raz czasu na wzięcie prysznica i przygotowanie się do wyjścia. Prysznic, dobranie ciuchów, lekki makijaż i już byłaś gotowa do wyjścia. Ruszyłaś na umówione spotkanie. Podziwiałaś uroki najpiękniejszej pory roku, liście mieniły różnymi kolorami. Na miejscu czekał już na ciebie Jungkook. Uśmiechnęłaś się pod nosem i podeszłaś do chłopaka. Bez słowa przywitania przytuliłaś się do niego. To był twój mały narkotyk bez którego nie możesz żyć. Chłopak odwzajemnił gest.
- Tęskniłem za tobą - szepną chłopak.
- Ja za tobą też -wtuliłaś się w niego, chowając głowę w zagłębieniu jego szyi.
- Przepraszam - zaczął Kookie - nie powinienem się tak zachowywać. Jestem zbyt przewrażliwiony na punkcie twojego bezpieczeństwa. Ale to co się kiedyś stało...- jeszcze mocniej przycisnął cię do swojego ciała -...nie mogę o tym zapomnieć. Widzę cały obraz zdarzenia przed oczami każdej nocy. Nie potrafię przestać o tym myśleć - zaczął ronić łzy - nie chcę znowu doświadczyć czegoś takiego. - odsunęłaś się od chłopaka i spojrzałaś mu w oczy.
- Rozumiem to, ale to nie powód żeby traktować mnie jak przedmiot, który trzeba chronić za wszelką cenę. - zaczęłaś wycierać jego łzy - Dopóki jesteś przy mnie, nic mi nie grozi. - uśmiechnęłaś się, na co chłopak zareagował tym samym. Jungkook oparł swoje czoło o twoje.
- Obiecaj mi, że już nie będziesz tak robił, albo chociaż z tym nie przesadzaj, arasso?
- Ne. Ale chcę abyś coś dla mnie zrobiła.
- Co takiego? - ponownie spojrzałaś mu w oczy.
- Zostań moją dziewczyną. Chcę abyś była zawsze blisko mnie. Zgodzisz się? - na jego twarzy pojawiły się rumieńce. Twoje policzki również stały się różowe.
- Oczywiście. - odpowiedziałaś, a wtedy on nachylił się lekko i pocałował twoje usta.
Scenariusz dla Yane :3
Mam nadzieję, że się podoba i pokomentujecie troszeczkę XD 

6 komentarzy:

  1. Aww to takie urocze *.* taki mały uroczy Kookie ~^^~ bardzo miło się to czyta. Wiśnia :3

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne, z naszym kochanym maknae <3
    Mogłabym prosić coś +18 z Baekhyunem z EXO?
    lily.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Awww... Cudowny! Świetny! Bardzo dziękuję :3 przepraszam że tak późno..., ale komputer mi się zepsuł i dopiero go dostałam.
    (żeby nie było nie porozumień zmieniłam nazwę użytkownika Yane na Soojin)

    OdpowiedzUsuń